it's probably me

it's probably me

cytat miesiąca

Tyś nie samotny, za rogu załomem
Czeka na cię człowiek, także nie sam - z łomem.

/St. Jerzy Lec/

Odwiedzają mnie

26.9.12

Po festynie

Festyn, festyn, nerwy, natłok myśli, mnóstwo pomysłów i... po festynie ;-)
Jak na ostatni letni dzień przystało było ciepło i bardzo słonecznie. Ale żebyśmy nie zapomnieli, że jesień idzie, pół godziny przed końcem nastąpiło oberwanie chmury. Efekt jest taki, że już trzeci dzień siedzę w domu zakatarzona do pasa i zastanawiam się, czy można sobie wysmarkać mózg ;-)
Ale nie ma co narzekać. Atmosfera była przesympatyczna! Poznałam ciekawe i bardzo uzdolnione osoby. Moje świrusy się spodobały, mam nawet parę zamówień na konkretne kolory. Czyli będę miała co robić, a to najważniejsze. 
Na koniec zdjęcia, których nie zdążyłam pokazać przed piknikiem.

Kolejny wisior z kolorową kulą na lnianym warkoczu:


















Świrus w barwach jesieni - już zarezerwowany ;-)
















I bransoletka - bawełniany sznurek i drewniane korale:

















Fotki trochę niewyraźne, bo robione na ostatnią chwilę.

1 komentarz:

  1. Kolorowa kula jest BOMBOWA!!!
    Zdrówka życzę :)
    często tu zaglądam, tylko pisać nie mam czasu :)

    OdpowiedzUsuń