it's probably me

it's probably me

cytat miesiąca

Tyś nie samotny, za rogu załomem
Czeka na cię człowiek, także nie sam - z łomem.

/St. Jerzy Lec/

Odwiedzają mnie

29.4.10

Podaj dalej

Zapisałam się u Elizy, wrzucam też u siebie, choć to chyba zarozumialstwo, bo niewiele osób tu zagląda.


Zasady zabawy:

1.Musisz posiadać własnego bloga.
2.Pierwsze trzy osoby,  które umieszczą pod tym wpisem komentarz, w którym zgłoszą chęć wzięcia udziału w zabawie otrzymają ode mnie mały ręcznie robiony upominek, który wyślę w ciągu 365 dni.
3.Ty organizujesz taką samą zabawę u siebie i dajesz szansę kolejnym trzem osobom na prezent od Ciebie.
4.Każdy Blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie. 

Czekam więc na 3 pierwsze komentarze :)

27.4.10

Przed piknikiem - bransoletki

Przygotowań ciąg dalszy, tym razem kilka bransoletek.
I dzięki Izuś za dobre słowa.
































































26.4.10

Przed piknikiem

Już za niecały tydzień jadę na mój pierwszy piknik (pierwszy w roli sprzedawcy oczywiście) i denerwuję się potwornie, że nic mi się nie uda sprzedać i ogólnie, że to będzie wielka katastrofa. I oczywiście produkuję dniami i nocami różne drobiazgi na tą okoliczność. Dziś wklejam kilka kompletów - kolczyki + zawieszka.
















Hematyt + szkiełka + druciane kulki















Marmur lazurowy + opal + posrebrzane przekładki














Biały koral + jaspis dalmatyńczyk + posrebrzane przekładki















Marmur + awenturyn zielony + posrebrzane przekładki











Millefiori + nefryt bursztynowy + czarny marmur + posrebrzane przekładki

22.4.10

Tłumaczę się

Pusto tu ostatnio, więc postanowiłam się wytłumaczyć.
Zbliża się sezon piknikowy i cały mój czas poświęcam na przygotowania. (Chętni mogą je obejrzeć tutaj). Więc prawie nie mam czasu na czytanie, przypominam sobie co prawda "Alicję w krainie czarów", ale jakoś nie mogę się zebrać, żeby coś o tym napisać. Co do muzyki i filmu, to owszem towarzyszą mi ciągle, ale na zasadzie tła - żeby nie usnąć przy szydełkowaniu. Więc oglądam to, co znam na pamięć i mogę patrzeć jednym okiem - ostatnio "Indianę Jonesa" ;-)
Mam nadzieję, że wkrótce się poprawię.

19.4.10

Róż na okrągło

Tym razem komplet - kolczyki + wisior. Posrebrzane koła oplecione cieniutkim drucikiem i ozdobione nieregularnymi bryłkami różowego kwarcu.





 
 
 
 
 
 
 
 
 
 






Dostępny tu.

16.4.10

Guzik z pętelką

Ostatnio byłam grzeczna, to teraz dla odmiany trochę szaleństwa. Posrebrzane koła, kordonek zielony i różowy + brązowe guziki. Moi domownicy mówią, że zwariowałam ;-)


15.4.10

Coś nowego

Jako, że szydełkowanie już mi jako tako idzie, stwierdziłam, że czas nauczyć się czegoś nowego. Padło na decoupage. Pani w sklepie, kiedy zorientowała się, że jestem całkiem zielona, chciała mnie namówić na warsztaty, ale powiedziałam sobie - nie. W końcu do tej pory wszystkiego uczyłam się sama, to i tu sobie poradzę.
;-)



Na pierwszy ogień poszedł stary gliniany wazon.
Wiem, że jest tu mnóstwo niedoskonałości, ale to dopiero początek, myślę, że będzie lepiej.

14.4.10

Popiół i diament

Skończyło się głosowanie dotyczące drugiego wyzwania. A ja już nie mogłam się doczekać i od razu wrzucam fotki.





















Muszę przyznać, że tym razem najpierw był pomysł, a dopiero potem temat wyzwania. I dopiero wtedy zdobyłam się na odwagę, bo połączenie wydawało mi się szalenie odważne. Teraz widzę, że dziewczyny nie takie rzeczy robią, ale ja widocznie musiałam się przełamać.
Pięknie dziękuję wszystkim, którzy na mnie głosowali i gratuluję zwyciężczyni, ciągle jeszcze dla mnie anonimowej. Mnie najbardziej spodobał się konik i mam swoje podejrzenia co do twórcy, ale na razie o tym sza.

13.4.10

Bursztynowy szlak

Nieregularne bursztyny w różnych odcieniach oddzielone posrebrzanymi kwiatkami. Dla odmiany coś eleganckiego.

















Dostępne tu.

Nightwish

Kolejna bardzo ostro grająca grupa, która powaliła mnie na kolana. Myślę, że najważniejszym jej atutem jest wokal, dlatego też interesują mnie tylko nagrania z Tarją Turunen. Nowa wokalistka - cóż, gdybym nie słyszała Tarii, pewnie by mi się spodobała, a tak... usłyszeć Tarję i umrzeć. To szkolony głos operowy o niesamowitej skali, który mógłby pewnie kruszyć szkło. A do tego fantastyczni gitarzyści, grający na klawiszach Tuomas Holopainen (znany też z zespołu HIM), genialny perkusista  i mamy mieszankę wybuchową. Dla mnie to muzyka dobra na wszystko, na każdy, dobry lub zły nastrój, bo nie jest przewidywalna i nigdy nie wiadomo, czym zaskoczy. 







Żeby nie być gołosłowną, dwa kawałki, zupełnie różne:

12.4.10

Porzeczkowo

Tym razem plan minimum: małe plastikowe korale, posrebrzane przekładki i srebrne kuleczki.


10.4.10

9.4.10

Marsjanki

Te kolczyki zrobiłam już jakiś czas temu i postanowiłam je sobie zatrzymać. Czerwone koralowe kule skojarzyły mi się z Marsem, ale to było przed zrobieniem zdjęcia, teraz na białych kwiatach wyglądają już inaczej. Ale pierwsze skojarzenie nie chce mnie opuścić, więc zostają Marsjanki ;-)


8.4.10

Zadrutowane

Tym razem kule cracle zamknięte w drucianej siatce i na dokładkę druciane kuleczki.














Do nabycia tu.

7.4.10

Marzanna

Długo nic nie wstawiałam, to teraz dam popalić ;-)
Zrobiłam kolczyki ze sznurka i naszyłam na nie drewniane koraliki. Mimo, że to sznurek, wyglądem przypomina słomę, dlatego taka nazwa ;-)














Do kupienia tu.

3.4.10

Życzenia

Radosnych i pogodnych Świąt dla wszystkich odwiedzających.