it's probably me

it's probably me

cytat miesiąca

Tyś nie samotny, za rogu załomem
Czeka na cię człowiek, także nie sam - z łomem.

/St. Jerzy Lec/

Odwiedzają mnie

28.4.13

Zwyklaczki

Od tego się zaczęło. Od szpilki, dwóch, trzech koralików, koślawego oczka i bigla. Potem oczka przestały być koślawe. A potem przyszedł czas na decu i moją wielką miłość - len. Zwyklaczki odeszły w zapomnienie. Ale ostatnio coraz częściej myślałam o tym, żeby zrobić coś prostego, coś, co każdy mógłby nosić. I powstały cztery pary kolczyków, takich zwykłych - szpilka, koraliki, oczko, bigielek.
Łączy je jedno - w każdym jest element z lawy. 
Kryształ górski, lawa, srebrne kulki:


















Lawa, ametyst, turkus:
















Agat, koral, lawa, srebrne kulki:
















Lawa, marmur, jadelit, turkus, piasek pustyni:




















24.4.13

Sihaja

   Paul szedł za nią. Miał wrażenie, że jego głowa została oddzielona od ciała i przedziwnie doszyta. Nogi były gdzieś daleko, a przy tym jakby z gumy.
   Weszli  w wąską odnogę korytarza, w którym rzadko rozmieszczone lumisfery rzucały słabe światło na ściny. Paul czuł, że narkotyk zaczyna wywierać na niego swój niepowtarzalny wpływ, otwierając czas niby kwiat. Skręcając w następny mroczny tunel, stwierdził, ze musi się wesprzeć na Chani. Połączenie twardych mięśni i miękkości, które wyczuł pod jej szatą, wzburzyło w nim krew. Na doznania te nałożyło się działanie narkotyku, składając przyszłość i przeszłość w teraźniejszość, pozostawiając mu najbardziej zawężony obszar trójokularowego ogniska.
    - Znam cię, Chani - wyszeptał. - Siedzieliśmy na skalnej półce nad piaskami, ja zaś koiłem twe lęki. Pieściliśmy się w mroku siczy. (...) Jesteś Sihaja - rzekł. - Wiosna pustyni.

                                                                  /Frank Herbert: Diuna/

















Można powiedzieć, że ten naszyjnik powstał przez przypadek. Do świrusów, które pokazywałam poprzednio, zabrakło mi końcówek, więc poszłam do sklepu z mocnym postanowieniem, że kupię TYLKO zakończenia. Ale przy kasie, jak zawsze znajdowały się końcówki serii. I tam znalazłam te agaty- -ostatnie trzy sztuki. Nie mogłam im się oprzeć. Początkowo miał być z nich komplet - wisiorek i kolczyki, ale jakoś mi się nie udawało. Aż znalazłam na dnie skrzynki zielone jaspisowe kulki - i już wiedziałam czego chcę.


16.4.13

Wiosenny wysyp świrów

Ten jest najstarszy, ale jakoś mi się schował i wcześniej go nie pokazywałam.














Teraz dwa nowe.
















Dwa twory Tuśki, naszyjnik i bransoletka.














A ponieważ jest już późno... takie coś na dobranoc:


12.4.13

Żaden słoik...

... w moim domu nie jest bezpieczny ;-)





 

8.4.13

Kraj kwitnącej wiśni

Proste pudełko na prezent dla koleżanki córki. Tusia koniecznie chciała, żeby było zrobione przeze mnie, nie kupione ;-) No to jest.










































3.4.13

Kołnierzyki

Matko kochana, jak mnie tu długo nie było! Skandal po prostu! 
No, ale biorę się w garść i pokazuję co nieco z zaległości. Konkretnie dwa szydełkowe naszyjniki.

Josephine:














Jillian:













Ten drugi nosi nazwę piosenki  grupy Within Temptation, mojej ulubionej z ich repertuaru.