Powstawała nie bez przygód. Najpierw oczywiście był brak włóczki, co w połączeniu z moją, trwającą do 18.00 pracą było dość kłopotliwe. W pewną sobotę jednak wyszłam z pracy wcześniej, wpadłam do pasmanterii tuż przed zamknięciem i zrobiłam zakupy na dłuższy czas. Kiedy po południu usiadłam do robótki okazało się, że czasopismo z wzorem zostawiłam w sklepie. Postanowiłam nie czekać do poniedziałku, tylko improwizować. Oczywiście skończyło się to pruciem, ale u mnie to norma ;-) W końcu jest. Tunika dla córki, projekt własny ;-)
28.11.11
27.11.11
Dla teściowej ;-)
Taki sobie prezencik urodzinowy - cukiernica. Chyba nie przypadła jubilatce do gustu, bo stwierdziła, że będzie w niej trzymać biżuterię (czytaj, schowa do szafy). Trudno ;-(
Ostatnio rzadziej tu zaglądam, więc ze zdziwieniem spostrzegłam, że mam już 100 obserwatorów! Strasznie się cieszę, wielkie dzięki Wam Wszystkim za to, że do mnie zaglądacie!!!
Z tej okazji na pewno ogłoszę Candy. Jeszcze nie mam pomysłu na nagrodę, ale postaram się szybko to nadrobić ;-)
Etykiety:
decoupage
21.11.11
Zegar do kuchni
Zegar w kuchni, to bardzo potrzebna rzecz. Dość długo mi go brakowało, ale uparłam się, że nie kupię, tylko sama zrobię. No i wiadomo, jak to w takich przypadkach bywa, nie ma materiałów, nie ma czasu, niczego nie ma. Jak już nabyłam co trzeba, to okazało się, że lakier się kończy, starczyło tylko na trzy warstwy. I zegar poszedł w odstawkę. Dopiero wczoraj po południu skończyłam. Ale nie myślcie sobie, że już wisi w kuchni... okazało się, że nie mam w domu baterii. Eh, być blondynką ;-)
20.11.11
Duch
Duch wieje kędy chce. Nie można go złapać, okiełznać, ukształtować według własnego widzimisię. Ten, który był na początku i będzie, kiedy nas zabraknie. Ten, któremu nasi przodkowie oddawali cześć, nie wiedząc do końca kogo czczą. Bezkształtnemu budowali ołtarze i totemy na jego cześć. Prości i pierwotni... jak On sam...
Duch, to także temat najnowszego wyzwania w Kreatywnym Kufrze. Stworzyłam wisior z prostych, nieszlifowanych kamieni, miedzianego drutu i rzemienia. Taki, jaki mógłby stworzyć dawny człowiek, nie posiadający narzędzi, ani umiejętności, aby wykonać coś dokładniejszego. Formą trochę przypomina totem.
Kamienie to od góry: amonit, koral, fluoryt.
13.11.11
Liść
Dziś wyzwaniowo u mnie, ale, jak to w niedzielę, wreszcie jest czas, aby nadrobić zaległości. Tym razem fotograficzne. W Art-Piaskownicy najnowszym tematem jest liść. A oto moja skromna propozycja:
Smocze oko
A właściwie biżuteryjne samobójstwo...
Na wyzwanie kolorystyczne w Kreatywnym Kufrze poczyniłam wisiorek w technice, w której dopiero raczkuję. Ale kolorem przewodnim była zieleń, a ja bardzo lubię tą barwę w połączeniu z miedzią. Ponieważ uczę się wrapków, więc miedzianych drucików u mnie dostatek. Dodałam malachitową kulkę i powstało oko smoka.
Nie śmiać się, proszę ;-)
Nie śmiać się, proszę ;-)
Etykiety:
malachit,
miedź,
wire-wraping,
wisiorki,
wyzwania
7.11.11
Kołnierzyk - mój pierwszy
Pisałam niedawno, że natrafiłam w necie na niemieckie czasopismo poświęcone modzie z 1866 r. Pokazywałam nawet ciekawe nakrycia głowy ;-) Ale są tam także wzory i schematy i jeden z nich postanowiłam wykorzystać.
Korzystałam tylko z ryciny, bo opis nie dość, że po niemiecku, to jeszcze czcionka taka gotycka jakaś, brrr. Mam nadzieję, że jako tako dałam radę.
To zdjęcie robione w domu na starym fotelu ;-)
A to w sklepie na manekinie. Myślałam, że efekt będzie ciekawszy, ale pomieszczenie było ciemne i wyszło, jak wyszło.
Etykiety:
kołnierzyk,
szydełko
1.11.11
Gotycka
Miała być. Miała być mroczna. Co prawda dotychczasowe opinie temu przeczą, ale miało być nastrojowo i mrocznie i już ;-)
A na dodatek będzie trochę muzyki, nastrojowej, bo to szczególny dzień dzisiaj.
Etykiety:
muzyka,
naszyjniki,
szydełko,
zamotki
Subskrybuj:
Posty (Atom)