Wczoraj skończyłam lniany kolorowy naszyjnik z kwiatami. Zastanawiałam się cały dzień i wreszcie stwierdziłam, że zostanie u mnie. Nieskromnie powiem - podoba mi się ;-)
26.4.12
21.4.12
Czerwone i czarne
Kolejny lniany przeplataniec do kolekcji. Pierwotnie miał być ozdobiony koralową sieczką, ale albo nici są za grube, albo otwory w koralach za małe, w każdym razie musiałam zmienić koncepcję. Tak więc czarne lniane nici, sztuk piętnaście, zostały zaplecione w warkocz i ozdobione małymi szklanymi koralikami. Wyszło to tak:
I zbliżenie:
Etykiety:
len,
naszyjniki,
szkło
17.4.12
Nie jestem martfa ;-)
Na wstępie zaznaczam, że nie zgłupiałam na starość (chyba;-) i wiem, że "martwy" pisze się przez "w". Tytuł posta jest cytatem, kto zna, ten wie ;-)
Tak długiej przerwy chyba jeszcze nie miałam. Wszystko przez to, że odbiło mi i postanowiłam wydziergać narzutę na tapczan, bo stwierdziłam, że za dużo resztek mam. Dwa dni temu musiałam odwiedzić pasmanterię, bo resztki się kończą, a zrobiłam dopiero ok. 2/3. Jako, że pracuję do 18.00 na inne działania nie mam już czasu.
Wczoraj jednak odkryłam, że kończą mi się naszyjniki i pilnie trzeba uzupełnić zapasy. Jeden udało mi się wydziergać. Wiedziałam tylko, że ma być lniany z kryształkami, reszta wykluwała się w trakcie. Powstało takie coś.
Przy okazji muszę się pochwalić. Jeden z moich naszyjników (właśnie ten) został kupiony na wielkanocny prezent dla narzeczonej. Wczoraj dowiedziałam się, że "to był strzał w dziesiątkę" i że bardzo się podobał.
Dla Takich Chwil Warto Żyć!!!
Etykiety:
len,
naszyjniki,
szkło,
szydełko
Subskrybuj:
Posty (Atom)