No, bo jak to inaczej nazwać? Jak zaczęłam jedną, tak na czterech skończyłam. Oczywiście z guzikami, jak to u mnie ;-)
Powstawały w takiej właśnie kolejności. Pierwsza jest już zarezerwowana.
I na koniec, według nowej świeckiej tradycji, coś do posłuchania:
Świetny pomysł na broszki,w sam raz do ozdobienia zimowej czapki lub płaszcza.Wszystkie są ładne ale mnie najbardziej podoba się ta druga :)Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są te broszki , a ta druga taka wesoła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się, że się podobają :-)
OdpowiedzUsuń