Jakoś mi wena wróciła ostatnio. Nie wiem na jak długo, więc kuję żelazo póki gorące.
Ten naszyjnik powstał jakieś dwa tygodnie temu, ale dopiero przed paroma dniami zabrałam się za fotografowanie. Zrobiony jest z siedmiu lnianych szydełkowych łańcuszków ozdobionych kolorowymi kamieniami naturalnymi.
świetny naszyjnik! bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny w sam raz na lato , pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuń