Jeszcze przed Świętami wzięło mnie na szydełkowanie. Fotek jednak nie było kiedy robić, bo i czasu mało i po Świętach wirus się przyplątał. Tak więc teraz pokazuję hurtem, co tam nadziergałam.
Pierwsza moja ubrana butelka:
I pół drugiej, bo kordonek się skończył:
Trzy podkładki pod świąteczne świeczki:
I tradycyjne gwiazdki na choinkę:
Te ubranka na butelki są niezwykłe!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ta niebieska już zamówiona jest ;-)
UsuńWitam , bardzo mi się u Pani podoba , będę tu często zaglądać.Zapraszam serdecznie na mojego nowego bloga.
Usuń