it's probably me

it's probably me

cytat miesiąca

Tyś nie samotny, za rogu załomem
Czeka na cię człowiek, także nie sam - z łomem.

/St. Jerzy Lec/

Odwiedzają mnie

25.7.12

Wisiory dwa

A było to tak. Niedawno stwierdziłam, że kolczyków mam mnóstwo, ale naszyjniki się jakoś wykruszyły. Trzeba by uzupełnić zapasy. I w tym momencie, na hasło: zróbmy jakiś naszyjnik, pojawiła się absolutna pustka w głowie. No jak na zawołanie po prostu. Myślałam dwa dni i wreszcie zaczęłam coś dłubać. a wtedy, jak już się nakręciłam, okazało się, że na jednym się nie skończy, powstały od razu dwa. Eh, wena kapryśna jest ;-)

Pierwszy wisior to dość duży (8 cm średnicy) lniany kwiat na sznurku. Płatki ma ozdobione żółtymi turkusami. Mój mąż skomentował to tak: Myślałem zawsze, że turkus jest niebieskozielony ;-) Ano nie zawsze, nie zawsze, może być i różowy i biały i żółty właśnie.

















Drugi jest bardziej klasyczny, to "oprawiony" w len koral otoczony zielonym awenturynem. Gdy oplatałam środkowy kamień, miałam przez chwilę wrażenie, że to srebrny wisiorek, szlachetny kamień oprawiony w szlachetny metal. Może to ze względu na prostą, okrągłą formę, może ze względu na sam kamień? 




2 komentarze:

  1. Nie lubię Cię! Zdecydowanie za mało postów tutaj nam pokazujesz! O! :) Takie piękności, żeby w szafie chować? Oczom zgłodniałym nie pokazać? Jak możesz? ;) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie się plecie :)

    OdpowiedzUsuń