Miałam na dziś w planie sesję zdjęciową m.in. tego, co popełniłam na ostatnie wyzwanie w szufladzie. Ale pogoda się zepsuła, słońca brak i taki początkujący fotograf jak ja nic na to nie poradzi. Żeby poprawić sobie jakoś humor pokazuję rzecz trochę starszą - bransoletkę na pamięciówce. A żeby dobry humor udzielił się i Wam ogłaszam króciutki konkurs - skąd pochodzi nazwa bransoletki? Czekam na odpowiedzi tydzień (czyli do wtorku do północy), potem wylosuję niespodziankę ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Od razu skojarzyło mi się z czymś elfickim - brzmienie nazwy i kolory bransoletki. No i pogrzebałam tu i ówdzie, i wiem teraz, że to z Wiedźmina (a nie jak sądziłam pierwotnie z którejś Tolkienowskiej opowieści). Bardzo ładny zestaw kolorystyczny.
OdpowiedzUsuńJa też pogrzebałam i rzeczywiście jest to elfka z "Wiedźmina", któramiała czarne oczy i krucze włosy. Była wrogiem ludzi. Bransoletka jest śliczna.
OdpowiedzUsuń