Fajnie, że miałaś czas przystanąć i zadumać się nad urokiem mroku ponad starymi kamienicami. Zazwyczaj każdy gna przed siebie, byle szybciej znaleźć się w domu.
Normalnie nie łażę po mieście z aparatem, ale wracałyśmy z córą z jasełek i pstrykałyśmy przy okazji. Zdjęć z przedstawienia nie wrzucam, bo założyłam sobie, że nie wklejam prywatnych fotek.
Fajnie, że miałaś czas przystanąć i zadumać się nad urokiem mroku ponad starymi kamienicami. Zazwyczaj każdy gna przed siebie, byle szybciej znaleźć się w domu.
OdpowiedzUsuńNormalnie nie łażę po mieście z aparatem, ale wracałyśmy z córą z jasełek i pstrykałyśmy przy okazji. Zdjęć z przedstawienia nie wrzucam, bo założyłam sobie, że nie wklejam prywatnych fotek.
OdpowiedzUsuń