it's probably me

it's probably me

cytat miesiąca

Tyś nie samotny, za rogu załomem
Czeka na cię człowiek, także nie sam - z łomem.

/St. Jerzy Lec/

Odwiedzają mnie

1.3.11

Home, sweet home

W Szufladzie kolejne wyzwanie, któremu nie sposób się oprzeć. Co prawda ja mało pastelowa jestem, a taki była jeden z warunków postawionych przez organizatorki, ale okazało się, że można pogodzić sprzeczności, a nawet, że czasami same do tego dążą ;-)
Pudełko na herbatkę robiłam wczoraj przed południem z wyraźnym założeniem, że ma stać w MOJEJ kuchni. Nie znałam jeszcze wtedy tematu nowego wyzwania. No i co? Czyż nie jest pastelowe? A czy umiecie wyobrazić sobie spokój domowego zacisza bez kubka aromatycznej herbaty? Ja nie.



6 komentarzy:

  1. Piękne! Ja pastelowa też nie jestem, ale Twoje pudełko wyszło super. Bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  2. piekna :) jaka delikatna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne, choć i ja wolę "stanowcze" kolory, efekt jest rewelacyjny! Ja nie mogę sobie wyobrazić poranka bez zapachu kawy:)) ale herbatka zielona też obowiązkowa! Z takiej herbaciarki to nawet lepiej smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne pudełko! Piękny motyw!

    OdpowiedzUsuń
  5. U Ciebie wyzwanie za wyzwaniem... a jakie fajne interpretacje :)
    Super herbaciarka!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna interpretacja szufladowego wyzwania. Dziękujemy za udział. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń