Bez komentarza...
;-)
21.03, godz. 20.20
A jednak komentarz będzie.
Świrus był robiony na zamówienie - miał być podobny do tego. Klientka stwierdziła, że jest zupełnie inny i czy mogłabym odtworzyć taki sam. Wiem, że mi się nie przelewa i nie powinnam zrażać do siebie ludzi, ale odpisałam, że to niemożliwe. Jak ona to sobie, kurde, wyobrażała, że będę nawlekać dokładnie takie same koraliki w tej samej kolejności?! Kto tu jest dziwny, ona czy ja?
Przepraszam, ale krew mnie zalewa i musiałam się wyżalić.
O, ale wypasiony świr! :-)
OdpowiedzUsuńBoski świr świrem świra pogania! :D
OdpowiedzUsuńFlower-power, kwiaty we włosach i te klimaty...
OdpowiedzUsuńFantastyczny, uwielbiam sznurek! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWidać nie każdy zasługuje na Twojego "Świra" jak dla mnie jest obłędny. I też nie lubię robić kilka razy tego samego wzoru...w końcu to robota ręczna, a nie jakaś tam chińszczyzna!
OdpowiedzUsuń