Czyli wszystkiego po trochu - lniane sznurki, a na nich różnokolorowe korale, głównie drewniane, ale znajdzie się też szkło, plastik, fimo i kilka nieregularnych kamieni ozdobnych. Totalnie zwariowane ;-)
Kilka godzin później:
Pamiętacie propozycję prowadzenia wędrownego pamiętnika? Wysłałam dziś notesik do Eumychy, bo jej komentarz był pierwszy. Z tym, że to nie wędraś, nie chodzi mi o scrapowe dziełka, tylko o klasyczny wpis do pamiętnika. Jakiś cytat, czy coś innego, co nam utkwiło w głowie. Osoby, które są chętne do zabawy proszę o wysłanie mi adresu na maila.
Ładny ten "miszmasz" taki popleciony i kolorowy - radosne kolorki na jesień!
OdpowiedzUsuńJest świetny! Taki energrtyczny i wesoły :)
OdpowiedzUsuństrasznie mi się podobają takie naszyjniki ;) twój jest idealny
OdpowiedzUsuńFajne to! Takie proste, niby bez pomysłu a bardzo rzuca się w oczy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkocham takie naszyjniki!!!!!
OdpowiedzUsuńmasz rację miszmasz totalny ale fajny efekt finalny:D
OdpowiedzUsuńKorale są superowe! Miszmasz totalny!
OdpowiedzUsuńśliczny :) mam podobny w wersji maxi.
OdpowiedzUsuńp.s.
fajny pomysł z takim wędrownym pamiętnikiem, pokażcie kiedyś jak on wygląda koniecznie!
Świetna plątaninka :)
OdpowiedzUsuńSuper naszyjnik!
Pozdrawiam
Alez to jest cudowne!
OdpowiedzUsuń