Rodzinna wycieczka do palmiarni. Odbyła się co prawda w czerwcu, ale dopiero teraz dostałam płytkę ze zdjęciami. Skoro nie ja je robiłam, to mogę się nimi bezkarnie zachwycać ;-)
A to mój ulubiony - stołek teściowej:
W ogóle uwielbiam kaktusy, wizyty w palmiarni mogłabym ograniczyć do tej jednej sali ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale fantastyczne kaktusy! Też uwielbiam te rośliny :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione kwiaty oprócz storczyków.Zazdroszczę tej wycieczki;)
OdpowiedzUsuń