Udało mi się dostać lniane nici w kolorach innych niż biały i naturalny. Więc siadłam i zrobiłam broszek kilka.
Pomarańczowa z niebieskimi koralikami:
Czarna z koralikami bordo i przejrzystymi:
Niebieska z posrebrzanymi przekładkami:
Pomarańczowo-beżowa z pomarańczowymi koralikami:
I na koniec MOJA WŁASNA, już przypięta do torebki, kolor naturalny + plastikowy koralik imitujący rubinowe szkiełko:
pomarańczowo beżowa z koralikami jakoś mi się z jarzębiną skojarzyła :D
OdpowiedzUsuńFajniutkie...i mnie pomarańczowe w oko wpadły, to chyba przez tę jesień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne broszki. Najbardziej podoba mi się pierwsz - pomarańczowa i Twoja przypieta do torebki :) Len ma coś w sobie.
OdpowiedzUsuńa ja jak byłam ostatnio w Pl to się naszukałam właśnie nici w kolorze naturalnym, bo wszędzie kolorowe były :)
OdpowiedzUsuńczarna- super!