Pomyślałam sobie, że naiwność, to głównie cecha wieku dziecięcego. A że w tytule mowa była też o folklorze, spojrzałam na to jak na wiek dziecięcy naszej kultury. I tak powstał naszyjnik ze sznurka, takiego zwykłego, do pakowania. Sznurek strasznie się strzępi, od biedy może przypominać słomę. Wisior ozdobiłam koralami z metalu, tak, żeby wyglądał na prahistoryczny. (Nie jestem kulturoznawcą, to tylko moja luźna interpretacja tematu).
Niestety, sznur strasznie gryzie, więc można go nosić jedynie na golf, albo po prostu powiesić na ścianie. Może tak nawet lepiej, bo na dodatek śmierdzi owczą wełną ;-(
bardzo pomyslowy :* mnie sie podoba :*
OdpowiedzUsuńSzczerze się uśmiałam z ostatnich zdań Twojego posta...hm...naszyjnik, który gryzie i śmierdzi....masz pomyśły!
OdpowiedzUsuńAle ogólnie wygląda całkiem, całkiem...kto wie, może bym go ubrała na golf...bo zapach wełny mi nie przeszkadza ;o)
He, he. Śliczne, gładkie to każdy potrafi zrobić ;-)
OdpowiedzUsuńA na poważnie, koniecznie chciałam dostać taki sznurek i nie wiedziałam gdzie. Jak wreszcie dostałam, to kupiłam bez wąchania ;-)
Trochę mi jeszcze tego zostało, więc mogę zrobić śmierdzącą bransoletkę na specjalne zamówienie ;-)))
Świetne te Twoje sznurkowe eksperymenty...mnie się osobiście wisior podoba, tylko to gryzienie, to rzeczywiście mógłby być problem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo ciekawa interpretacja tematu,podoba mi sie.No i dodatek zapachowy;),,,,,,,"folklor cala geba".
OdpowiedzUsuńmoja Bella zajęła by się tak czy siak:) na pewno nie przeszkadzala by jej struktura wlókna czy zapach:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOryginalna interpretacja ;)))super pomysł. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowe,takie troszkę siermiężne:):)
OdpowiedzUsuńŚwietna interpretacja tematu... bardzo nietypowa...
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w szufladowym wyzwaniu. Trzymam kciuki i zapraszam do kolejnych wyzwań.
Pozdrawiam
Agnieszka
Piękne! Strasznie lubię takie proste rzeczy z wykorzystaniem naturalnych kolorów i materialu.
OdpowiedzUsuńNo może i gryzie, ale jest unikatowe. ;-)