Siłą rozpędu się tocząc stworzyłam jeszcze jedną bransoletkę:
Pięć stalowych linek, różowy i biały koral (ten ostatni w szczątkowych ilościach, bo tylko tyle mi zostało), jaspis czerwony, turkus i małe metalowe kuleczki.
A i córuś moja nie próżnowała:
Pamięciówka, koraliki szklane i plastikowe.
I Summer Wine, do posłuchania ;-)
http://www.youtube.com/watch?v=-chTyRHM6U4
Maliny, jagody, pianka i czekolada! Pychota!
OdpowiedzUsuńPięknie, chyba się zainspiruję i sobie zrobię podobną :) A córeczka ma zadatki, to widać :D
OdpowiedzUsuńCiekawa mieszanka :)
OdpowiedzUsuń"Pamięciówki" Córki też ładne :)
Pozdrawiam