Oj zmalowałam ostatnio niejedno, muszę się przyznać. Co gorsza mam zły wpływ na córkę, która uczestniczyła w tym niecnym procederze. Na tapetę, czy tez pod pędzel, poszły trzy butelki i słoik.
Butelka po winie w nietypowym kształcie:
I druga, niższa i bardziej pękata:
Słoik po kawie:
Butelka po drinku, dzieło Tusi:
I na koniec twórca z tworem ;-)
Pierwszy raz bawiłam się medium postarzającym, nie jest to ideał, ale ogólnie jestem zadowolona.
No to zmalowałyście....fanta-styczne! :D Podoba mi się bardzo efekt współpracy dwóch pokoleń. :)
OdpowiedzUsuńwow super :) pozdrawiam pappu
OdpowiedzUsuńhttp://kacik-decoupage.blogspot.com/
Calkiem niezle wyglada, chociaz wybralabym inne kolory moze :)
OdpowiedzUsuń